Dnia 28 kwietnia 2010 roku nasze przedszkolaki z grup "0A" i "0B" miały okazję dowiedzieć się czegoś więcej o naszym pięknym mieście, bowiem odwiedziła nas pani Aleksandra Kurek - przewodniczka z Muzeum w Brodnicy.
Pani Ola wykazała się wielką wiedzą o Brodnicy. Poznaliśmy krążące legendy, które czasem kryły w sobie mroczną tajemnicę. Jedna z opowieści dotyczyła niedobrej kobiety nazywanej
Bródką, która w czasie swojego życia wyrządzała dużo szkód, a po śmierci okazała się "strzygą" - kimś podobnym do wampira.
Jeden z opisów mówi, że "strzygami" zostawały dusze ludzi, którzy urodzili się z dwiema duszami, dwoma sercami i podwójnym szeregiem zębów, z czego ten drugi był słabo zauważalny. Uważano także, iż "strzygą" jest noworodek, który urodził się z wykształconymi zębami. Gdy już rozpoznano "strzygę" za pierwszego życia, przepędzano ją z ludzkich siedzib.
"Strzygi" ginęły zazwyczaj w młodym wieku, gdy jednak jedna dusza odchodziła, druga żyła dalej i aby przetrwać musiała polować. "Strzyga" wysysała krew, wyżerała wnętrzności i latała pod postacią sowy po nocach. Zazwyczaj poza polowaniem chodziło o zemstę za krzywdy wyrządzone podczas pierwszego żywota.
Poznaliśmy także legendę o krzyżaku, który bardzo kochał kobiety. Został niestety stracony, za swoje postępowanie, ale jak opowiadała pani Ola, jego duch wciąż jest obecny na brodnickim zamku i nawet potrafi spełniać życzenia dziewcząt. Gdy jakaś "białogłowa" chciałaby poznać opinię na temat swojego wybranka, czy będzie dobry, prawy w dalszym życiu, musi stanąć na kratownicy studni zamkowej i krzyknąć głośno jego imię, a duch odpowie...